Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2017

Rozdziała 64

Obraz
Podczas gdy Pablo siedział uwięziony z Alex, Angie zdążyła wrócić do domu.   Odgarnęła kępę wysokich krzewów i za jej ramieniem ujrzałam tę samą polanę, którą wczoraj opuściłam. Ruszyłyśmy w stronę domu. Naprzeciw wyszła nam Babka. Na werandzie były zapalone dziwne świeczki. - I co? Co to za akcja ze… - A ty skąd wiesz? – zapytała Kate od progu. - Ptaki mi powiedziały. – odpowiedziała staruszka. - Z resztą, to bez znaczenia. – odparła dziewczyna i weszła do domu. - Czy to byli…? – chciała po raz kolejny zapytać kobieta. - Tak. To byli oni. Trzeba wysłać kilka drapieżników, żeby dali sobie z nami spokój raz na zawsze. Nie wiedziałam o czym mówią. I chyba wolałam nie wiedzieć. Weszłam za nimi do domu. - Zjecie coś? – zaproponowała staruszka. - Jadłyśmy – odpowiedziałam krótko. - To dobrze. Idźcie spać dziewczynki. Jutro rano pogadamy. – poleciła kobieta i wyszła przed dom zostawiając na wpółotwarte drzwi. - A German? – zapytałam patrząc z niepokojem na nast...

Rozdziała 63

  Drzwi otworzyły się z donośnym hukiem. Otworzyłem leniwie oczy. Oślepiło mnie światło dzienne przebijające się przez szklany sufit. Zobaczyłem czarną postać podchodzącą do mnie. Zimna woda zlała moją, zapewne bladą, twarz. Mój wzrok się wyostrzył. Ujrzałem pokrytą dwiema bliznami faceta. Jedna blizna przechodziła prawie poziomo przez policzek, a druga przez grzbiet nosa, na ukos. Doskonale znałem tę twarz. - Masz. - podał mi kawałek chleba i kilka owoców. - Jedz. Musi ci to wystarczyć na cały dzień. Dopóki nie zaczniesz mówić. - Już wam mówiłem, że nic nie powiem. - odszczeknąłem się. Facet poderwał się ze skrzynki na której usiadł i zbliżył twarz do mojej. - No co ty? Jeśli tak, to zapewniam cię że długo nie pożyjesz. Nic nie odpowiedziałem. Żułem kawałek chleba spoglądając w górę. Na niebie widocznym przez szyby nie było ani jednej chmurki. - Oj Pablo, Pablo... - mruknął bawiąc się swoim nożem. - Jaki ty jesteś głupi... Siedziałem cicho. - Powiesz co chcemy i w...