JEDNORAZÓWKA I
Wszedł do wysokiego wieżowca i ukłonił się portierowi. Wszedł do windy i tak samo jak wcześniej przywiatał się innym pasażerom. Wysiadł na 10 piętrze i skierował się do swojego biura. Gdy wszedł, jego księgowy i przyjaciel w jednym gwałtownie wstał i wyszedł zza biurka. - Cześć. - uniósł rękę na przywitanie. - Sie masz. Jak tam? Kosztorys gotowy? - zapytał szef otwierając drzwi swojego gabinetu. Rzucił teczkę na kanapę i powiesił marynarkę przy drzwiach. Jesteśmy w biurze Germana Castillo. Znanego biznesmana. Brunet ma świecące, brązowe oczy i idealne, wręcz, usta i nos. Jest niesamowicie przystojny, przez co jest punktem westchnień i pożądania wielu kobiet. Ale jemu na razie nie w głowie kobiety. - Taylor oddz...